Mówi się, że geje to najlepsi przyjaciele kobiet. Ponoć dlatego, że jednocześnie mogą być z dziewczyną blisko, a z drugiej strony nie zbyt blisko i nigdy nie przyjdzie im do głowy żeby przenieść znajomość na wyższy level (chociaż zawsze chciałem wypróbować podryw na geja, poznać ją trochę, potem spić a potem rano powiedzieć:"o mój Boże, nigdy w życiu nie czułem się w ten sposób z inną kobietą, odmieniłaś mnie")
Samemu byłem ponad przeciętną liczbę razy pytany, czy przypadkiem nie jestem gejem (zawsze przez kobiety) co odbieram zawsze jako komplement. Problem pojawia się wtedy, kiedy nie jesteś gejem, a i tak stajesz się przyjacielem gejem.
Z kobietami rozmawiam o wielu rzeczach, a większość z nich wierzy, że zawsze będę potrafił je zrozumieć.
Jedna znajoma opowiadała mi o tym jak to zdradza swojego chłopaka, ale tylko dlatego że on też ją zdradza, chociaż ona tak tylko przypuszczała - powiedziałem: spoko, rozumiem.
Inna opowiadała mi o swoich eksperymentach z kobietami - powiedziałem spoko, rozumiem (chociaż w głowie obrazowałem sobie wtedy dokładnie przebieg tego eksperymentu)
Jeszcze inna opowiadała mi historię faceta, który jakoś nie mógł się przy niej podniecić - powiedziałem spoko, nie rozumiem (do 40 to kwestia psychy, po 40 kwestia kobiety)
Wszystko super, tylko dlaczego do roli przyjaciela geja nie można byłoby dopisać schematu "idziemy razem na zakupy przymierzać seksowną bieliznę"
Jednak w pamięci mam to co powiedział mi w tym temacie znajomy gej: "A teraz pomyśl sobie, że jesteś gejem i jednocześnie zostajesz przyjacielem gejem, ale innego geja"
niedziela, 14 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gay friends rock!!!!
OdpowiedzUsuńBo wycieczki na przymierzanie seksownej bielizny to w filmach, razem z bitwami na poduszki w kusych koszulkach i szkołą całowania ;D
OdpowiedzUsuńZa to faceci podobno uwielbiają się wzajemnie 'porównywać' - stawać w rządku i salutować, etc...robił TO ktoś?
Ha, potrafię zmienić cudzy punkt widzenia.
OdpowiedzUsuńPiękny cytat (cytują mnie! za życia!), ale ja nie do końca pamiętam co mówiłem ;)