Teoria jest dość prosta. Spotykasz kobietę/mężczyznę, jeśli się sobie spodobacie umawiacie się na spotkanie, potem idziecie na kolejne, czasem na jeszcze kolejne i żyli długo i szczęśliwie.

Zawsze jednak w którymś punkcie każdej historii musi dojść do pewnych komplikacji.

Ten blog traktuje właśnie o takich komplikacjach. Nie odnajdziecie tutaj sposobu na to by poderwać dziewczynę/chłopaka, ani tego co zrobić żeby być królem parkietu. Właściwie nie dowiecie się tutaj niczego pożytecznego.


niedziela, 23 maja 2010

O dowcipach, z którymi nie należy przesadzać.

Z dowcipem jest czasem ciężko, bo nie wiadomo dlaczego nie
wszyscy zawsze łapią go tak szybko jak ty, czasem to szybko
zmienia się nawet w nigdy.

Znajomy znajomego spotkał się z dziewczyną kilka razy,
można śmiało powiedzieć, że był to początek ich związku.
A on słynął ze specyficznego poczucia humoru.
Pewnego razu napisała do niego

- widzimy się dzisiaj?
- tak, wpadnij do mnie
- a co będziemy robić?
- a chodź zerżnę cię na mojej kanapie

Co się stało dalej chyba nie muszę pisać.
Historia nie skończyła się jednak jak te filmy
dokumentalne o chłopaku, który przynosi
pizzę a dziewczyny nie mają czym zapłacić.

Inny jednak znajomy zawsze opowiadał żart z zegarkiem (uwaga, osoby
szczególnie wrażliwe na egzystencjalizm czasowy nie powinny tego stosować)

- Mój zegarek potrafi przepowiadać przyszłość - po czym dodał:
- Mój zegarek mówi że nie masz na sobie majteczek
- O przepraszam, to za pół godziny - kończył

Dziewczyna ten dowcip załapała. Czy zegarek naprawdę potrafił
przewidywać przyszłość? - tego nie wiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz