Ostatnio zaczynam mieć coraz więcej pomysłów na to jak zagadać dziewczynę, przy tym coraz mniej okazji żeby je wypróbować. Będę umieszczał więc tu moje pomysły - tak aby chętni również mogli je wypróbować.
Do podrywu "na pijanego kolegę" potrzeba szalika, trochę wdzięku i kolegi.
Zasada jest prosta:
"Pijany kolega" (nie musi być naprawdę pijany, choć to pomaga) przysiada się nachalnie do stolika z dziewczynami. Od razu otwarcie zaczyna je podrywać i gadać straszne głupoty. Dziewczyny czują się niekomfortowo, aż tu po minucie, znikąd pojawia się wybawca, który mówi:
"Przepraszam bardzo, mój kolega trochę za dużo wypił" - i wyprowadza kolegę z knajpy. Potem po 20 minutach wraca do knajpy w poszukiwaniu szalika, który "zgubił" kiedy niósł kolegę. Przykładowa konwersacja:
"Masz bardzo ładny szalik, ja też miałem szalik"
Pijany kolega czeka natomiast w następnej knajpie na rozwój wydarzeń i pije, żeby uwiarygodnić odgrywaną postać.
P.S. Warto dodać, że to tak zwana win-win sytuacja. Bowiem kolega, który został sam może zastosować podryw na litość, został bowiem porzucony przez przyjaciela.
sobota, 24 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
robisz kariere: http://demotywatory.pl/1473946/Kobieta-podobna-jest-do-cienia. :]
OdpowiedzUsuń