Mój znajomy mawiał kiedyś, że jeśli podejdziesz na basenie do 10 dziewczyn i zapytasz:”przepraszam, nie poszłabyś ze mną do łóżka” to przynajmniej jedna się zgodzi.
Nigdy jej nie sprawdził, ale pewnie dlatego, że za często się zakochiwał, więc podrywanie innych kobiet niż obecny obiekt jego westchnień nie wchodziło w grę.
Ja też nie zweryfikowałem tego empirycznie, ale może to dlatego, że w basenie jest zimna woda i wtedy trzeba pływać.
Trzeba w życiu próbować. Wszyscy mamy egoistyczne przekonanie, że czegokolwiek nie zrobimy ludzie nas zapamiętają.
Wypadną nam drobne w sklepie – pani sprzedawczyni będzie się z nas śmiać przez tydzień
Oblejemy egzamin ustny – prowadzący będzie o nas opowiadał znajomym
Zagadamy do dziewczyny – ta będzie o nas ze śmiechem opowiadać koleżankom.
A czy ty pamiętasz kogokolwiek kto potknął się kiedyś przed tobą na ulicy? (a na pewno się to zdarzyło), albo gapił się na ciebie w autobusie?
niedziela, 31 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wracając dziś z zakupów, niosąc w jednej ręce reklamówkę z owymi zakupami a w drugiej papier toaletowy przechodziłam przez ulice.bedac na środku jedni zaczał mi się ten nieszczęsny papier wysuwać z ręki, wiec go lekko podrzuciłam aby lepiej chwycić, jednak ta sztuczka mi nie wyszła i w efkecie zaczełam go odbijać jak piłeczkę, aż pacnął na ziemie. Zmieszana podniosłam go i rogladnełam się w nadziei, że nikt tego nie widział. Po minach ludzi wiedziałam, że widzieli to wszyscy w około, łacznie z kierowcami. Zrobiłam to co zwykle robie w takich sytuacjach, aby zachować twarz - zaczełam sie śmiać.
OdpowiedzUsuńs.
Gratuluję! I pomyśl tylko ilu osobom naraz poprawiłaś humor ;)
OdpowiedzUsuńZ papierem toaletowym zawsze jest problem,bo jest duży i nieporęczny,a przy tym nie może być użyty jako broń podczas ewentualnego ataku (choć to zależy od tego ile ma warstw)