Teoria jest dość prosta. Spotykasz kobietę/mężczyznę, jeśli się sobie spodobacie umawiacie się na spotkanie, potem idziecie na kolejne, czasem na jeszcze kolejne i żyli długo i szczęśliwie.

Zawsze jednak w którymś punkcie każdej historii musi dojść do pewnych komplikacji.

Ten blog traktuje właśnie o takich komplikacjach. Nie odnajdziecie tutaj sposobu na to by poderwać dziewczynę/chłopaka, ani tego co zrobić żeby być królem parkietu. Właściwie nie dowiecie się tutaj niczego pożytecznego.


wtorek, 15 czerwca 2010

Efekt Barmanki - ciemna strona

Jeszcze wczoraj wieczorem, kiedy siedziałem na piwie z kumplem miałem świetną historię na bloga, ale rano już nie pamiętałem.

Zapodam zatem inną.

Byłem sobie w pubie i jako że na dniach zaczynały się mistrzostwa świata chciałem upewnić się, że będą miejsca na mecze otwarcia. Podszedłem więc i zagadałem o rezerwację stolików. Ona odpowiedziała, ja coś powiedziałem i zaczęliśmy gadać.
Problem w tym, że rzeczywiście chciałem zarezerwować tylko stolik i iść do domu spać.
A ona opowiadała i opowiadała i narzekała i narzekała, za każdym razem kiedy robiłem krok w stronę wyjścia ona zaczynała kolejną historię. Potem przeszło na jej teorie na temat życia i muszę przyznać - były jeszcze gorsze niż moje.

Kiedy rezerwujesz stolik zawsze miej przy sobie zapas konserwy, na wypadek jakbyś zgłodniał.

1 komentarz:

  1. ...albo trochę więcej asertywności?

    ale faktycznie - lepiej być w pełni przygotowanym na najpoważniejsze możliwe następstwa wyjścia do klubu, tak na 24h do przodu

    bo to nie przygoda jeśli można to przewidzieć ;)

    OdpowiedzUsuń